Jan Paweł II decyduje się jednak przypomnieć, jakie jest stanowisko Kościoła dotyczące moralności. W swoich rozważaniach wychodzi od przykładu biblijnego, ale nie wybiera najbardziej oczywistego - kazania na górze i ośmiu błogosławieństw, które wskazują drogę do świętości i są niejako moralnym ideałem.
DVD 1: Droga do świętości. Materiał filmowy przedstawiający zarys kolejnych etapów procesu beatyfikacyjnego z uwypukleniem szczególnych jego momentów. DVD 2: Beatyfikacja Jana Pawła II. Zapis Mszy świętej Beatyfikacyjnej Jana Pawła II z Placu św. Piotr w Watykanie pod przewodnictwem papieża Benedykta XVI.
Apel Ojca Świętego: „Nie lękajcie się” nabrał epokowego znaczenia i stał się wezwaniem skierowanym pod adresem wszystkich ludzi, aby odważnie i ufnie podejmowali krzyże codziennego życia, którymi usłana jest droga do świętości. Jan Paweł II przestrzegał świat przed prądami myślowymi, które ostatecznie prowadzą do
Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Nợ Xấu. Chór Barka I kiedyś stanął nad brzegiemSzukał ludzi gotowych pójść za nimSłowa oazowej pieśni, tak ulubionej przez naszego papieża były dla niego ilustracją zdarzeń, które doprowadziły go do kapłaństwa, biskupstwa i na stolicę słowa tej pieśni mówią też o tych wszystkich ludziach, którzy porzucili swoją doczesność , aby pójść za Barka ref,( powt.)z ewangelii św. Jana rozdz. 15Jam jest krzew winny a wy latorośle. Kto pozostaje we mnie, a ja w nim, ten przynosi plon obfity; bo beze mnie nic uczynić nie możecie. Kto nie pozostanie we mnie, będzie odrzucony jak latorośl i uschnie; potem zbiorą ją i wrzucą do ognia, i spłonie . Jeżeli pozostaniecie we mnie i słowa moje w was pozostaną, proście, o co chcecie, a stanie się wam. Ojciec mój będzie uwielbiony przez to, że obfity owoc przyniesiecie, a tak okażecie się uczniami moimi. Jak Ojciec mnie umiłował, tak ja was umiłowałem. Trwajcie w mojej miłości .To jest przykazanie moje: miłujcie się wzajemnie, tak jak ja umiłowałem was. Nikt nie może mieć większej miłości jak oddać życie za przyjaciół. Jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję Nie nazywam was sługami, bo sługa nie wie, co pan jego czynić zamierza; was zaś nazwałem przyjaciółmi, bo objawiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście mnie wybrali, lecz ja was wybrałem i ustanowiłem was, abyście szli i owoc przynosili, owoc trwały. Wtedy Ojciec da wam wszystko, o co go w imię moje prosić Piotrem i wszystkimi uczniami Jezusa poszły miliony ludzi. W ciągu blisko 2 tysięcy lat jakże wielu z nich dawało szczególne świadectwo ewangelii chcemy zwrócić się wspomnieniem i modlitwą do dwóch postaci: naszej rodaczki - dziewczyny z Sieprawia - Anieli Salawy,i Karola Wojtyły - chłopaka z Wadowic, księdza, biskupa krakowskiego i papieża-błogosławionych naszego kościoła Chór Barka II wiele różni te dwie postacie- dzieli ich pokolenie- wykształcenie i role społeczne jakie przyszło im pełnić- środowiska w jakich żyliAle równie wiele ich łączy:- oddanie Bogu i ludziom- apostolstwo na miarę życiowych możliwości- dążenie do świętości poprzez pracę, wyrzeczenia i zachwyt nad światem i istotą dziś jak słowa ewangelii przenikały życie naszych błogosławionych:prostej, ubogiej służącejoraz intelektualisty, poety, w końcu najwyższego dostojnika Błogosław Panie nasJP IIHistoria mojego powołania kapłańskiego? Historia ta znana jest przede wszystkim Bogu samemu. Każde powołanie kapłańskie w swej najgłębszej warstwie jest wielką tajemnicą, jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka. O swoim powołaniu mówię zawsze z pokorą, że jest to Boży dar, którego niejednokrotnie nie czuję się godny, choć równocześnie zdaję sobie sprawę z tajemnicy, jaką jest to Boże wybraństwo, którego nie trzeba rozumieć, tylko je święte mówi o powołaniu w sposób bardzo jednoznaczny: - nie wyście mnie wybrali, ale ja was wybrałemi - nikt sam nie bierze sobie tej godności, lecz tylko ten, kto jest powołany przez Boga;– zanim cię ukształtowałem w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię. Bóg chciał, abym został kapłanem, pewnego dnia zobaczyłem to bardzo wyraźnie i był to rodzaj jakiegoś wewnętrznego olśnienia. I ta świadomość napełniła mnie jakimś wewnętrznym AnielaMiałam jasno ukazane, jak jeszcze wiele ciężkich dróg czeka mnie do przebycia w życiu. Miałam wiele dróg do wyboru, a co jedna to trudniejsza była. A w całej tej drodze straszne ciemności i przepaści, ale duch o tyle spokojny, o ile szłam na tę tak trudną drogę. Strasznie górzysta i piaszczysta. Skwar słońca i czyste pola tylko widać. Gdzieniegdzie krzyż, ale bez Pana Jezusa. To znów skały straszne nie do przebycia. I Cały ten czas ja miałam takie rozumienie w duszy, że to jest droga życia mojego. Widocznie Pan Bóg mnie do tej drogi od maleńkości w życiu miałam do znoszenia, choć to było bardzo ciężko, tom zawsze tak czuła , że i więcej jeszcze Pan Bóg od duszy mej żąda, pomna na te słowa, że „nie wyście mnie wybrali, ale jam was wybrał”Rec. Pan powiedział , ty pójdź za mną przez zwyczajne szare dni, Nie bój się, ja będę z tobą, niech nie będzie smutno ci. Powołałeś mnie jak Piotra, od zwyczajnych, ludzkich spraw, trudna będzie moja droga, lecz nie będę na niej sam. Chcę więc wszystko ofiarować, wiernym Twemu sercu być, wszystkich kochać Twa miłością, Panie- proszę- dodaj siłChór Rozesłanie ( lub Wiele jest serc)Z ewangelii ; rozdział 11W owym czasie przemówił Jezus w te słowa:Wysławiam cię i dzięki czynię ci, Ojcze, Panie nieba i ziemi,Że zakryłeś to przed mędrcami i uczonymi, a objawiłeś Ojcze, bo tak spodobało się tobie!Wszystko zostało mi oddane przez Ojca nie zna Syna, tylko nikt nie zna Ojca, tylko Syn i ten, komu Syn to objawić do mnie wszyscy, którzy utrudzeni jesteście i uginacie się pod ciężarem,a ja was na siebie jarzmo moje i stańcie się moimi uczniami, bo jestem cichy i pokornego znajdziecie odpoczynek dla dusz moje jest słodkie, a brzemię moje AnielaPan Jezus darował swoje serce, ale z przeróżnego rodzaju gorzkościami i trudnościami. Czyni to z nadmiaru wielkiej swojej że to Pan Bóg bezpośrednio sam duszę doświadczył. To był Bóg Ojciec, jednym słowem sprawiedliwość Boża, a to że ja tak mile i z taką pokorą to przyjmowałam i tak bardzo dobroć Serca Bożego odczuwałam, było to miłosierdzie Boże, które ustawicznie Majestat Boży przejednywa. Bł JP IIBóg bogaty w miłosierdzie w Chrystusie objawia każdego dnia swoją miłość. Oto przesłanie Bożego miłosierdzia: przestań się lękać, zaufaj Bogu, który jest bogaty w miłosierdzie. Jest z tobą Chrystus, niezawodny dawca Ojcze miłosierny, który objawiłeś światu swoją miłość w Twoim Synu Jezusie Chrystusie i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym Pocieszycielu. Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka. Pochyl się nad nami, grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia, aby w Tobie , Trójjedyny Boże zawsze odnajdywali źródło nadziei. Ojcze Przedwieczny dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna, miej miłosierdzie dla nas i całego Pokazałeś mi z kasztanowych puszcz doliny całe w mgłach i winach, pokazałeś mi zielony bluszcz na czerwonych zawieszony ruinach. Pokazałeś mi pył z gwiaździstych piast, rozsypany na głębokiej wodzie, pokazałeś mi łabędzia z gwiazd lecącego niebem na zachodzie. Pokazałeś mi i dal i wyż, i więcej niż pojąć mogę, pokazałeś mi różę i krzyż, i cel , i kostur, i taki dzień, kiedy zwątpisz w życia sens, z marzeniami swymi też Rozstaniesz wtedy, ze w życiu nic nie kończy się. Będą jeszcze z tobą dobre dni. Daj, Boże, mi, bym drogi nie pomylił. Daj, Boże, mi, bym kochał z całej nadzieja niech zamieszka w sercu mym. Daj , Boże, mi, bym nigdy nie pobłądził. Daj , Boże, abym w miłość Twa nie zwątpił i radośnie śmiał się do mnie cały O panie mój, ku Tobie…Z ewangelii św. MateuszaRozdział 16Potem rzekł Jezus do uczniów swoich:Jeżeli kto chce iść za mną, niechaj się wyrzeknie samego siebie, weźmie krzyż swój i postępuje za mną. Bo kto chce życie swoje ocalić, utraci je; lecz kto swe życie utraci dla mnie, ocali je. Cóż bowiem pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, jeżeli szkodę poniesie na duszy swojej ? Bo Syn Człowieczy przyjdzie wraz z aniołami swymi, w chwale Ojca swego, i wtedy odda każdemu według uczynków AnielaByły takie słowa: „Weźże, weź ten krzyż, który masz i idź tą drogą”!Rozważywszy życie swoje, zdaje mi się że jestem tu, gdzie mnie od maleńkości Pan Bóg wołał. I tak w duszy czułam zawsze, od dziecka, że tylko będąc w najwięcej poniżonym stanie odpowiem łasce Bożej. I dlatego obrałam dobrowolnie stan służącej; być służącą, wzgardziwszy wszelkim szczęściem, które mi się nastręczało, ufna, że w tym stanie tak upokarzającym odpowiem żądaniu JP IIGdy będzie wam trudno , gdy będziecie w życiu przeżywać jakieś niepowodzenie czy zawód, niech myśl wasza biegnie ku Chrystusowi , który was miłuje, który jest wiernym towarzyszem, i który pomaga przetrwać każdą trudność. On czeka na waszą miłość i na wasze Wy którzyście w doświadczeniu, Wy, którzyście w pognębieniu, że nie zdolą barki wasze, że się barki wasze gną, że słabieje ramion moc, że ręce ochyną w mdłości-- Baczcie - czasu doświadczenia – Baczcie – czasu hiobowego - Wy, coście stopa deptani, w katordze coście – Wy - Hijoby - Hijoby - - Baczcie - ofiarny krąg zamkniony - kędy się Słowo Pańskie działo, kędy się Testamentu dzieje w kształt oblekały, w żywe ciało - kędy przypowieść, kędy dzieje - i – jak w cierpieniu dni dzisiejszych lepsze się jutro Zbawienie przyszło przez krzyżZ ewangelii św. MateuszaRozdział 18W tym samym czasie przystąpili do Jezusa uczniowie z takim zapytaniem: Kto tez jest największy w królestwie niebieskim? A on przywołał do siebie dziecko, postawił je wśród nich i rzekł: zaprawdę powiadam wam; Jeżeli nie staniecie się znów jako dzieci , nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto zatem stanie się tak mały i pokorny jak to dziecię, ten będzie największy w królestwie niebieskim. A kto by przyjął jedno takie dziecię w imię moje, mnie JP IINarodziłem się nagi, mówi Bóg, abyś ty potrafił wyrzekać się siebie samego. Narodziłem się ubogi, abyś ty mógł uznać mnie za jedyne bogactwo. Narodziłem się w stajni, abyś ty nauczył się uświęcać każde miejsce. Narodziłem się z miłości, abyś ty nigdy nie zwątpił w moją miłość. Narodziłem się w nocy, abyś ty uwierzył, iż mogę rozjaśniać każdą rzeczywistość spowitą ciemnością. Narodziłem się w ludzkiej postaci, mówi Bóg, abyś ty nigdy nie wstydził się być sobą. Narodziłem się jako człowiek, abyś ty mógł stać się dzieckiem Bożym. Narodziłem się prześladowany od początku, abyś ty nauczył się przyjmować wszelkie się w prostocie, abyś ty nie był wewnętrznie zagmatwany. Narodziłem się w twoim ludzkim życiu, mówi Bóg, aby wszystkich ludzi zaprowadzić do domu AnielaZrozumiałam zamiary Boże. Zupełnie inne niż to, co człowiek pojmuje. Wiele rzeczy Pan Jezus zapowiedział, zachęcał do znoszenia przeróżnych upokorzeń, być od wszystkich wzgardzoną bez sławy i dobrego imienia. I zaznaczył, że zupełnie jest co innego cierpieć to co mnie się należy, a co innego z miłości wielkiej hojnym sercem brać cierpienia za się tu o przyjęcie upokorzenia , aktu heroicznego, na rzecz ogołocenia. Bo ustawicznie to słyszę od Pana Jezusa „patrz duszo jak ja ciebie bardzo kocham, więcej niż innych i pragnę wzajemności”R Pan gdy się w sercu przyjmie, jest jak kwiat, spragniony ciepła słonecznego. Więc przypłyń , o światło z głębin niepojętego dnia i oprzyj się na mym nie za blisko nieba i nie za daleko. Zapamiętaj , serce to spojrzenie, w którym wieczność cała ciebie Przygotuję ci serce o ChrysteEwangelii św. MateuszaRozdział 5Słyszeliście co powiedziano: będziesz miłował bliźniego swego i nienawidził nieprzyjaciela swego. A ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych, czyńcie dobrze tym, którzy was nienawidzą i módlcie się za swych prześladowców, abyście byli synami Ojca waszego niebieskiego, którzy każe słońcu swemu wschodzić nad złymi i dobrymi i spuszcza deszcz na sprawiedliwych i grzeszników. Bądźcie tedy doskonałymi, jak doskonałym jest wasz Ojciec AnielaWielkie światło, które nie przestaje oświecać biednej i znękanej duszy. Boże zlituj się i wyrwij mnie z więzienia ciała. Mimo tego że czuję tak wielkie wzburzenie w naturze na widok pogardy i lekceważenia przez innych mojej osoby, to obok takiego usposobienia czuję jakby jakąś osobę niewidomie, która mnie ustawicznie uczy i napomina, jak ja się mam zachować ze świętą słodyczą dla tych osób i bez najmniejszego słowa skargi na nikogo, ze spokojem i życzliwością dla tych osób, z całą ufnością wobec Pana JP IIModlę się za brata, który mnie zranił, a któremu szczerze przebaczyłem. Zjednoczony z Chrystusem Kapłanem - Ofiarą, składam moje cierpienie w ofierze za Kościół i każdy z nas jakąś drogę przed sobą ma I każdy dokądś zmierza. Ważne, by wzrok utkwiony w cel umiał dostrzec człowieka. Wtedy marzenia spełnią się,. I świat otworzy swe podwoje, Łatwo już swój osiągniesz cel - pokonasz trudy, znoje. Bo kochać najpiękniejsza rzecz - a wroga- jeszcze piękniej. Więc otwórz oczy – serce też – i kochaj jak Abba OjczeZ ewangelii św. MateuszaRozdział 5Widząc te rzesze wstąpił na wzgórze i usiadł. Uczniowie jego przystąpili do niego. On zaś zaczął ich nauczać tymi słowami:Błogosławieni ubodzy w duchu! Albowiem ich jest królestwo którzy się smucą! Albowiem oni będą cisi! Albowiem oni posiądą którzy łakną i pragną sprawiedliwości! Albowiem oni będą miłosierni! Albowiem oni miłosierdzia czystego serca! Albowiem oni Boga oglądać pokój czyniący! Albowiem oni synami Bożymi nazwani którzy prześladowanie cierpią dla sprawiedliwości! Albowiem ich jest królestwo jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i gdy kłamliwie wszelkie zło zarzucać wam będą ze względu na mnie! Cieszcie się i radujcie, bo wielka jest zapłata wasza w jesteście solą ziemi. Gdy jednak sól moc swą utraci, czymże jej smak przywrócicie? Na nic się już nie zda; wyrzuca się ją, a ludzie ja jesteście światłością świata. Miasto na górze położone nie może się ukryć. Nie zapala się też światła, aby je schować pod korcem, lecz stawia na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niechaj światłość wasza świeci przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwałę dali Ojcu waszemu, który jest w JP IITen jest ubogi duchem, kto gotów ze swego bogactwa świadczyć potrzebującym. Widać wówczas, ze nie jest przywiązany do tych bogactw. Wdać, że dobrze rozumie ich zasadniczą celowość. Dobra materialne są bowiem po to, ażeby służyć drugim, zwłaszcza będącym w potrzebie”.Bł. AnielaW przeróżnego rodzaju potyczkach co do przykrości doznanych od ludzi, zachować stanowczość, energię umiarkowaną, o ile możności cichość, cierpliwość, powolność, spokój wyrozumiałość dla drugich, a o ile możliwe żądać sprawiedliwości. A jeżeli tak sobie w tym wszystkim postąpię, to ponadto zdać się zupełnie na Pana Boga i starać się wszelkimi siłami nie dopuszczać do duszy żadnego rozgoryczenia. Pamiętać szczególnie na to, że z tego się składa życie na świecie duszy chrześcijańskiej- i drugie, że to jest moja droga i cel mojego życia, a tak myśląc będę mogła spokojniej wszystko przyjmować i z większą korzyścią dla mojej duszy, żebym sobie w godzinę śmierci mogła powiedzieć: „wszystko wykonało się” wstydź się mówić prosto na przekór podstępnym słowom nie milcz posępnym milczeniem jeśli cię słowa bolą. Nie wstydź się zgrzebnej wiary tak szarej jak zgrzebna ziemia bo z niej wyrasta bujna zielona gałąź Błogosławiony każdyBł. JP IICzłowiek powołany jest do zwycięstwa nad sobą. Do zwycięstwa nad tym, co krępuje jego wolę i czyni ją poddaną złu. Zwycięstwo takie oznacza życie, prawość sumienia i miłość was, abyście te słabości, grzech, wady, sytuacje nazwali po imieniu. Abyście z nimi wciąż się zmagali. Abyście nie pozwolili się pochłonąć fali demoralizacji i zobojętnienia, i upadku błogosławieni zostawili nam swoje nauczanie. Pokazali jak rozumieć i wielbić Boga, jak kochać ludzi. I chociaż język przekazu każdej z tych wielkich postaci jest inny, to przecież głosi te same prawdy. Zapiski w dzienniczku prostej , biednej, niewykształconej kobiety i rozważania zawarte w homiliach, encyklikach oraz wspaniała poezja , którą przemawiał wybitny intelektualista, biskup krakowski i papież Jan Paweł II wypływają z ewangelii , a słowa te są ważne dla każdego człowieka, a szczególnie naszych błogosławionych było nieustającą modlitwą, zanurzeniem w Bogu i świadectwem Jego istnieniaRPrzyszła nareszcie chwila ciszy uroczystej Stało się - między ludzi wszedł MISTRZ – WIEKUISTY, I do historii, która wielkich zdarzeń czeka, Dołączył bijografię każdego człowieka; Do Epoki - dzień każdy, każdą dnia godzinę, A do słów umiejętnych- wewnętrzną słów przyczynę, To jest: intencję sercaJP IIUwielbiaj duszo moja, chwałę Pana twego, Ojca wielkiej poezji – tak bardzo młodość moją rytmem cudnym obwarował. On pieśń mą na dębowym kowadle ukował. Rozebrzmij duszo moja, chwałą Pana twego, sprawcy wiedzy anielskiej - Sprawcy spełniam po brzegi winogradu kielich przy uczcie Twej niebiańskiej – rozmodlony sługa - wdzięcznością, żeś mi młodość dziwnie rozanielił, żeś z lipowego pniaka kształt jędrny wystrugał. Tyś jest najcudwniejszy, wszechmogący Świątkarz – pełno jest brzóz na drodze mojej, pełno dębów - Otom jest niwa wieśna, podsłoneczna grządka, otom jest młodociana grań tatrzańskich Twój posiew Wschodem i Zachodem - Obsiewaj, Gospodarzu, niwę Twą sowicie, Łanem niech będzie żytnim, smreczynowym grodem Młodość rozkolebana tęsknotą i Cię uwielbi szczęście - wielka tajemnica, żęś mi tak pieśń rozszerzył pierworodnym śpiewem, żeś pozwolił w błękicie utonąć mym licom, żeś na struny me zesłał melodii ulewę, żeś w melodii tej zjawił się wizją - Chrystusem. - Popatrz w przód, Słowianinie!- Sobótczane światła! Nie opadł z liści święty dąb, król twój nie usechł,ale stał się jak ludu władyka i kapłanChodzę po Twych gościńcach – słowiański trubadur - przy sobótkach gram dziewom, pasterzom wśród owiec, - ale pieśń rozmodloną, pieśń wielką jak padół rzucam przed tron dębowy Jedynemu Tobie. Błogosławionaś pieśni pomiędzy pieśniami! Błogosławione siejby mej duszy i światła! Uwielbiaj, duszo moja, Tego , co aksamit na moje rzucił barki i władyczy świątkarz, Słowianin i prorok- Bądź mi miłościw – śpiewam, jak natchniony celnik - Uwielbiaj, duszo moja, pieśnią i pokorą Pana Twojego hymnem: Święty, Święty, Święty!Chór Błogosławieni ubodzy w duchu I nieskończenie dobry, niepojęcie święty, nieskończenie święty, miłosierny i litościwy!O, Jezu, Jezu! Ty wiesz najlepiej, jak ja Ciebie pragnę miłować! Ach, proszę Cię i błagam, wzmocnij moją tak słabą wolę! Dodaj mi siły, hartu! Naucz mnie! Ty możesz, bo Ty nie jesteś ten, który mówi, ale uczynić nic nie Jezu! Ty tylko jeden jako wszechmogący wiesz, jak ja bardzo pragnę cierpieć dla Ciebie. I dlatego tak pokornie Cię proszę - wspomóż moje siły łaską swoją!O tak, daj mi Panie, tę łaskę, abym ja była, jak Ty, taką ofiarą między niebem a ziemią, takim przebłaganiem za grzechy najpierw moje, a i za grzechy całego pragnę bardzo, a jeśli tak zaraz nie będzie, to abym się tym nie zniechęcała, ani na duchu nie Błogosławieni ubodzy w duchu II i III
Katalog Katarzyna Gmyrek, 2016-06-16MuninaUroczystości, ScenariuszeDzień Papieski „Jan Paweł II – Świętymi bądźcie” Piosenka: „Ty tylko mnie poprowadź” Tomasz Kamiński - Sylwia Narrator 1 „… mówi do was człowiek, który swoją duchową formację zawdzięcza polskiej kulturze, polskiej literaturze, polskiej muzyce, teatrowi, polskiej historii, polskim tradycjom chrześcijańskim, polskim szkołom, polskim uniwersytetom.” Narrator 2 Jan Paweł II to postać najbardziej znana na całym świecie. Miliony ludzi uczestniczyły w spotkaniach z nim podczas jego licznych pielgrzymek, miliardy widziały jego twarz na ekranie telewizora i na okładkach ilustrowanych książek. Narrator 3 Wielu bez trudu rozpoznaje jego mocny i ciepły głos, upominający się zawsze o prawa i godności dziecka Bożego. Narrator 4 I dlatego chcemy wciąż na nowo odkrywać prawdę, że jesteśmy dziełem Bożych rąk, a więc najdoskonalszego Stworzyciela. Skoro tak, to każdy z nas jest doskonałym dziełem. I w pierwotnym zamyśle Boga jesteśmy święci. Narrator 5 Ty i ja – jesteśmy święci. I możemy z naszą świętością albo iść do przodu rozwijając posiadane talenty, albo ją odrzucić. Narrator 6 Św. Jan Paweł II, którego dzisiaj przywołujemy, marzył o „erze ludzi świętych”. Sam dał nam przykład. Nie odrzucił zaproszenia Boga do świętości, ale też sam się nie wynosił, lecz pokornie szedł prostą drogą wiary. Narrator 1 Karol Wojtyła urodził się 18 maja 1920 roku w Wadowicach. Od śmierci matki w 1929 roku wychowywał go ojciec- emerytowany oficer. Karol, nazywany Lolkiem, był najlepszym uczniem w mieście, sportowcem i aktorem amatorem. Narrator 2 „Kiedy byłem w gimnazjum, Książę Adam Stefan Sapieha, Arcybiskup Metropolita Krakowski wizytował naszą parafię w Wadowicach. Mój katecheta, ksiądz Edward Zacher zlecił mi przywitanie Księcia Metropolit. Miałem więc po raz pierwszy w życiu sposobność, ażeby stanąć przed tym człowiekiem, którego wszyscy otaczali wielką czcią. Wiem też, że po moim przemówieniu Arcybiskup zapytał katechetę, na jaki kierunek studiów się wybieram po maturze. Ksiądz Zacher odpowiedział: „ idzie na polonistykę”. Na co Arcybiskup miał powiedzieć: szkoda, że nie na teologię”. Narrator 3 „Historia mojego powołania kapłańskiego? Historia ta znana jest przede wszystkim Bogu samemu. Każde powołanie kapłańskie w swej najgłębszej warstwie jest wielką tajemnicą, jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka. Każdy z nas kapłanów doświadcza tego bardzo wyraźnie w całym swoim życiu. Wobec wielkości tego daru czujemy, jak bardzo do niego nie dorastamy”. Narrator 4 „Chcę moje życie Tobą przeżyć, Boże; Tobie je oddać, jak od Ciebie wziąłem - Chcę, abyś rozpalił we mnie Łaski zorze, Daj piąć się ciągle wyżej, choć z mozołem.” Narrator 5 „Błagam Cię, Boże, byś zawsze był ze mną, Lecz nie koło mnie, ale zawsze we mnie – Był mi światłością w nocy pustkę ciemną; Błagam Cię, Panie, i wiem - nienadaremnie!” Narrator 6 „Pośród niesnasków Pan Bóg uderza W ogromny dzwon, Dla słowiańskiego oto papieża Otwarty tron” Narrator 1 „Twarz jego, słońcem rozpromieniona, Lampą dla sług, Za nim rosnące pójdą plemiona W światło - gdzie Bóg. Na jego pacierz i rozkazanie Nie tylko lud - Jeśli rozkaże - to słońce stanie, Bo moc - to cud.” Narrator 2 „A trzebaż mocy, byśmy ten Pański Dźwignęli świat... Więc oto idzie - Papież Słowiański, Ludowy brat...” Narrator 3 16 października 1978 roku z balkonu watykańskiego kardynał Feliczi ogłosił: Nagranie: Habemus Papam Narrator 1 Przyszedł ze Wschodu, zza Żelaznej Kurtyny, z kraju, gdzie Boga łączono zawsze z Honorem i Ojczyzną. Kiedy stanął na balkonie w obliczu tłumów zgromadzonych na Placu św. Piotra, był Papieżem z dalekiego kraju, z miasta królów, z miasta Krakowa. Narrator 2 „Niełatwo jest zrezygnować z powrotu do Ojczyzny, do tych pól umajonych kwieciem rozmaitem, pozłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem- jak pisał Mickiewicz(…), do tych ludzi umiłowanych, do tego Królewskiego Miasta. Ale skoro jest taka wola Chrystusa, trzeba ją przyjąć. Więc przyjmuję. Proszę Was tylko, aby to odejście jeszcze bardziej nas połączyło i zjednoczyło z tym, co stanowi treść naszej wspólnej miłości. Nie zapominajcie o mnie w modlitwie (…) Niech ten papież, który jest krwią z Waszej krwi i sercem z Waszych serc, dobrze służy Kościołowi i światu(…)” Narrator 3 I służył najlepiej, jak umiał. Podejmował wiele trudnych i bolesnych tematów. Mówił o rzeczach najważniejszych: o Chrystusie, wierze, wolności i godności człowieka. Pisał przełomowe encykliki, ale też wiersze poruszające serca. Narrator 4 „Przychodzisz do nas od Boga Przynosisz nadzieję, miłość i wiarę,” Narrator 5 „Rozbudzasz w nas to, co najszlachetniejsze Dodajesz sił w trwaniu niezłomnym.” Narrator 6 „Łagodzisz niepokoje Uciszasz rozterki, Wskazujesz drogę.” Narrator 1 „Przypominasz dzieje Tłumaczysz zdarzenia Wspierasz w zwątpieniu” Narrator 2 „Nasz Ojcze…” Narrator 3 „W Tobie siła Naszego Narodu W Tobie ufność i wiara w zwycięstwo W Tobie cierpliwość i rozwaga W Tobie bezpieczność wśród burz.” Narrator 4 Świat zapamięta go jako niestrudzonego pielgrzyma. Jan Paweł II stał się obywatelem świata. W centrum jego zainteresowania zawsze był człowiek. Narrator 5 „Ojcze Święty Orędowniku pokoju na ziemi, Pasterzu białych, czarnych i żółtych, Tych, co na wschodzie i zachodzie, bierzesz w ramiona miłość wszystkich.” Narrator 6 „Tam, gdzie staniesz na ziemi jest wiara, nadzieja i miłość A Ty stoisz pośrodku i zwiastujesz pokój u boku Czarnej Madonny orzesz świat I siejesz ziarno Bożej miłości.” Narrator 1 „Łączysz rozdarte serca, otwierasz nieczułe sumienia jednoczysz zabłąkane owce a wszystko po to, by człowiek dla człowieka był – bratem.” Narrator 2 Pragnienie spotkania z człowiekiem skłaniały Ojca Świętego do podejmowania trudów pielgrzymowania po całym świecie. Te wyjątkowe spotkania z wielotysięcznymi i wielomilionowymi zgromadzeniami nie tylko katolików uznać trzeba za najbardziej przełomowe. Narrator 3 Jan Paweł II miał szczególny dar. Potrafił sprawić, że każdy z obecnych w tłumie czuł, że Papież przybył, aby spotkać się właśnie z nimi. Piosenka: ”Moje wędrowanie” M. Szcześniak Narrator 1 Świętość Jana Pawła II przejawiała się w tym, iż potrafił być kimś ważnym dla młodych w czasach głębokiego kryzysu autorytetów. Do nas młodych Papież mówił: Nagranie: Jan Paweł II – Musicie od siebie wymagać… Narrator 1 Jan Paweł II potrafił przekazać im tę niepopularną dziś prawdę, że sensem życia człowieka jest dążenie do Boga, do świętości. To jest droga, którą Bóg dla człowieka zaplanował i tylko na niej można osiągnąć prawdziwe szczęście. Papież nie tylko pięknie o tym mówił, ale przede wszystkim sam w ten sposób żył. Narrator 2 Przed pontyfikatem Jana Pawła II świętość była czymś rzadkim, elitarnym i dla większości świeckich bardzo odległym. Ludzie myśleli sobie: „Ja, świecki, mam być świętym? To niemożliwe, świętość jest dla biskupów, ewentualnie kapłanów”. Papież licznymi kanonizacjami matek i ojców rodzin, ludzi ze wszystkich kręgów społecznych sprawił, że droga do świętości stała się jakby szersza i dostępna dla każdego z nas. Dzięki niemu zrozumieliśmy, że jesteśmy powołani do świętości bez wyjątku. Narrator 3 Pomimo tej zmiany „duch tego świata” odrzuca świętych, ponieważ oni są dla niego wyzwaniem, burzą utarte schematy i wzywają do sięgania wyżej. Jan Paweł II po prostu był, pracował i modlił się. A jego niezwykłe talenty i osobowość sprawiały, że inni wynosili go do coraz większych godności. Narrator 4 Św. Jan Paweł II wskazywał też szereg dróg wzrastania w świętości. Ukazywał On wiele razy, że świętość jest możliwa tu i teraz, w różnych typach powołania, w podejmowaniu codziennych obowiązków. Papież podkreślał, że święci są po to, by nas zawstydzać. Ważna jest zachęta, którą przekazał nam Ojciec Święty: Narrator 5 „Nie lękajcie się chcieć świętości! Nie lękajcie się być świętymi! Uczyńcie nowe tysiąclecie erą ludzi świętych (…) Święci nie przemijają, żyją świętymi i chcą świętości. Potrzeba, aby w sercach ludzi wierzących zagościło to pragnienie świętości, które kształtuje nie tylko prywatne życie, ale wpływa na kształt całych społeczności”. Nagranie - XIV Dzień Papieski „ Jan Paweł II – Świętymi Bądźcie”. Piosenka „Będę śpiewał Tobie mocy moja” - Sylwia Narrator 1 Przez cały swój pontyfikat Papież pisał testament. Narrator 2 „Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przybędzie”- te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi wówczas, kiedy Pan zechce. Pragnę za nim podążyć i pragnę, aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. (…). Narrator 3 Pozostawił nam natomiast cenne wskazówki, jak żyć. Zawdzięczamy mu najpiękniejsze i najbardziej wzruszające wspomnienia. Narrator 4 „Kiedy wiadomość o Twojej śmierci została ogłoszona, ludzie zgromadzeni na placu Świętego Piotra w Rzymie pochylili głowy. Ale zaraz potem rozległy się oklaski. Oklaski wyrażające uczucia również tych wszystkich, którzy chcieli być w tej szczególnej chwili. Wcale nie po to, by Cię opłakiwać, ale żeby Ci powiedzieć: dziękujemy za to, że byłeś. Dziękujemy, że otworzyłeś nam oczy na dar wiary. Dziękujemy za to, że kiedy czuliśmy się słabi, Twój przykład dodawał nam sił.” Narrator 5 „Dziękujemy, że wyszedłeś na spotkanie, które tak bardzo potrzebowało zobaczyć Cię i usłyszeć Twoje słowa: Szukałem was, teraz wy przybyliście do mnie. „Nie lękajcie się wyruszyć w nieznane. Idźcie odważnie, z wiarą i ufnością, wiedząc, że jestem z wami.” To Twoje słowa. Swoim życiem dałeś nam przykład, a my będziemy iść dalej.” Narrator 6 „Dziękujemy Ci dzisiaj przede wszystkim za przykład skromnego – świętego życia, który najpełniej wyrażał się w tym, że nie szukałeś zaszczytów. Chcemy odkryć dziś w sobie to niezwykłe powołanie do tego, by być ludźmi, którzy nie lękają się w swojej codzienności kroczyć drogą świętości. Niech ten wieczór wspomnień o naszym wielki Rodaku będzie okazją do pochylenia się nad tym niezwykłym zaproszeniem do kroczenia drogami świętości, które wiele razy proponował nam sam święty Jan Paweł II.” Narrator 1 „Przychodzimy do Ciebie, ludzie słabej wiary, Abyś nas umocnił przykładem swego życia I oswobodził od niepokoju” Narrator 2 „O dzień i rok następny. Twój to wiek dwudziesty Zasłynął nazwiskami potężnych tyranów I obróceniem w nicość ich drapieżnych państw.” Narrator 3 „Że tak będzie, wiedziałeś. Uczyłeś nadziei: Bo tylko Chrystus jest panem historii. …jakże to możliwe,” Narrator 4 „Że wielbią Ciebie młodzi z niewierzących krajów, Gromadzą się na placach głowa przy głowie, Czekając na nowinę sprzed lat dwóch tysięcy,” Narrator 5 „I przypadają do stóp Namiestnika, Który miłością objął ludzkie plemię. Jesteś z nami, i odtąd zawsze będziesz z nami.” Narrator 6 „Twój portret w naszym domu co dzień nam przypomni, Co może jeden człowiek, i jak działa świętość.” Piosenka: „Barka” Opracowała: Katarzyna Gmyrek Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.
jan paweł ii droga do świętości scenariusz